niedziela, 24 marca 2013

Golden retriever ♥

Witajcie!
Wy też nie lubicie niedzieli? Dla mnie cały dzień jest jakiś... dziwny, bo inaczej nie umiem tego opisać : ) Myślę tylko o tym, że jutro do szkoły i do tego muszę odrobić jeszcze masę lekcji, w tym opracowanie Krzyżaków... Ale do rzeczy. Dzisiaj myślałam o szkole, ale wczoraj prawie cały wieczór spędziłam na myśleniu o moim pierwszym poście. W końcu zdecydowałam się na krótki opis i kilka ciekawostek dotyczących jednej z moich ulubionych ras - Golden retrievera.Wiem, że jest on bardzo popularny w Polsce dlatego też chciałabym obalić kilka mitów, które powszechnie uważane są za prawdę. Miałam niedawno jednego pieska tej rasy o imieniu Pluto. Dzięki temu wiem co nieco o tych psiakach : )




Więc zacznijmy od tego, że te psy charakteryzują się miłym usposobieniem, miłością do ludzi i uległością. Prawie nigdy nie warczą (przynajmniej Pluto). Można robić z nimi czego tylko zapragniemy, a dokładnie mam na myśli smyranie po brzuchu, łapanie za ogon czy wkładanie ręki do pyska. Te psy nic nam raczej nie zrobią. Jednak ja miewałam problemy z moim psem, który ciągle na mnie skakał, przez co miałam nieźle podrapane nogi. Cieszył się kiedy mnie zobaczył i z pewnością dlatego tak się na mnie rzucał, a ja nie mogłam go tego oduczyć. To naprawdę było kłopotliwe, a szczególnie wtedy, gdy wychodziłam z domu czysto ubrana, a tu nagle wyskakiwał zza krzaków uciorany Pluto i cały mnie ubrudził. Dlatego właśnie uważam, że te psy nie są takie święte za jakie się je przyjmuje : ) Jednak z nimi nie można się nudzić. Na pewno nie raz zrobią coś głupiego, z czego można się nieźle pośmiać. Kiedyś miałam taki incydent z Plutem. Nauczył się podawać łapę, ale nawet wtedy, kiedy go o to nie prosiłam. Zawsze kiedy przy nim kucałam, a on siedział to szturchał mnie cały czas swoją łapą, a pewnego razu zagapiłam się i włożył mi ją do buzi , a moja siostra miała niezły ubaw : ) To nie było przyjemne, ale przecież wiadomo, że nie zrobił tego specjalnie. Ale wracając do tematu to chciałabym również dodać, że psy te bardzo rozrabiają. Wynoszą wycieraczki, buty, ściągają pranie ze sznurka. Kiedyś Pluciak potargał nowiusieńkie białe spodenki mojej mamy i naprawdę bardzo się wściekła, ale w końcu na szczęście mu wybaczyła : ) Ale wykazują się również dużą inteligencją. Pluto nauczył się samodzielnie otwierać bramę : ) Jednak problemem posiadania tego psa było dla mnie to, że Goldeny wbrew pozorom są bardzo silne, przez co nie mogłam utrzymać mojego pupila na smyczy. Strasznie ciągnął i nie mogłam go tego oduczyć, choć ogólnie przyjmuje się, że psy tej rasy szybko się uczą. No cóż, widocznie mój Pluto był wyjątkiem : ) Mimo tych wszystkich wad, które tu wypisałam bardzo kochałam swojego psa. i nadal uwielbiam tą rasę. Oczywiście ja Was nie chcę do tej rasy zniechęcać, tylko uświadomić, że zajmowanie się Goldenem nie jest wcale takie łatwe jak się wydaje i często przysparza Nam wiele kłopotów. Dlatego dwa razy się zastanówcie zanim zdecydujecie się na kupno takiego psa oraz przemyślcie to, czy dacie mu odpowiednie warunki do życia, ponieważ potrzebują ona naprawdę bardzo dużo ruchu.Wydaję mi się, że powiedziałam Wam wiele cennych i przydatnych informacji na temat zachowania tych psów. Mam nadzieję, że Wam się kiedyś przydadzą : )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz